Cześć! Ten dzień bardzo szybko mi minął, można nawet powiedzieć, że będzie nieco wyjęty z kalendarza! Tuż przed świtem zaczęła się moja podróż powrotna z Paryża, a w południe byłam już w Polsce. Z lotniska pod Krakowem odebrał mnie mój chłopak, więc po ponad dwóch godzinach byliśmy u moich rodziców, z którymi bardzo chciałam się zobaczyć przed powrotem do naszego mieszkania. Wręczyłam im francuskie upominki i krótko opowiedziałam o tym jak było 🙂 A teraz jestem już w Warszawie! Jak tylko weszłam do mieszkania to niemal od razu wzięłam gorącą kąpiel, żeby trochę się odprężyć. Ah, jakie to cudowne uczucie...