tak musi być.
Zaczynam wracać do rzeczywistości. Przemyślałam sobie mnóstwo spraw. Doszłam do pewnych wniosków. Resztę pokaże czas. Jak na razie pragnę dążyć do spełnienia moich postanowień. Trochę ich jest. Ale wierzę, że dam radę. Muszę.
Wczorajszy i dzisiejszy dzień był okropny. Nie chcę już o tym myśleć. Chcę naprawić pare rzeczy i pozmieniać trochę w swoim życiu. Ale powoli. I przede wszystkim postaram się częściej pisać. Choć dziś było to dość trudne, bo dopiero weszłam do domu. 😉
Jutro będę skakać z radości, kiedy kurier zadzwoni do furtki! Szkoda tylko, że nie ma pogody na zdjęcia, ale od razu będę biegać z aparatem jak dziecko. Wreszcie zbiorę się, żeby coś nowego tu wstawić;)
A co u was? Bo czuję się jakbym tu wieki nie była!
Dobranoc!;)
Napisz komentarz