Chwila przerwy w nauce. To staje się takie nudne i irytujące, że aż mam ochotę wyrzucić wszystkie zeszyty za okno. Są postępy, ale żeby były efekty muszę na chwilę zająć się czymś innym, bo wszystko zapomnę^^. Niestety jak większość z was już zdążyła zauważyć, matma, fizyka i chemia to moje słabe strony. Fakt, da się tego nauczyć, ale to tak opornie idzie… a jak już pójdzie, to na sprawdzianie w głowie jest jedna, wielka czarna dziura. Mam nadzieję, że jakoś wyjdę cało po jutrzejszych lekcjach i nigdzie po drodze nie polegnę^^. Mam tyle pomysłów, postanowień i planów na najbliższe tygodnie, że nie...