bliżej natury-na tarasie

Witam. 
Ten ostatni tydzień sierpnia nie zapowiada się jakoś szczególnie. Dopadło mnie przeziębienie, a w parze z nim totalny brak weny do działania. I choć w tym tygodniu wypadają moje urodziny, których oczekiwanie zawsze jakoś poprawiało mi samopoczucie to teraz jest odwrotnie. Być może przez nieco ponurą aurę.
Szkoda, że pogoda się psuje, bo z pewnością pół godziny siedzenia na tarasie sprawiłoby, że mój nastrój by się znacznie poprawił. Jak dobrze, że mam do dyspozycji taras. Uwielbiam to miejsce. Kiedyś moim ulubionym miejscem do poprawy samopoczucia i zmotywowania się była altanka w ogrodzie i nadal lubię tam przebywać, ale w tym roku wygrywa taras. Wystarczy zrobić krok z pokoju, żeby być odrobinę bliżej natury i przy okazji lepiej się poczuć. Nawet jeśli pogoda nie dopisuje to często zdarza mi się wyjść nawet na chwilę, aby zaczerpnąć powietrza, pobyć na dworze, bliżej kwiatów i roślin, których widok niezwykle kojąco na mnie działa 🙂 
Mam nadzieję, że Wy zaczęliście ten tydzień z lepszym nastawieniem 🙂
PS. Zdjęcia robiłam obiektywem 50mm f/1.8. 
Share: