więcej takich dni
W ubiegłym tygodniu, a dokładniej w niedzielę wybraliśmy się nad Zalew Sulejowski. Była tak piękna pogoda, że przez chwilę można było poczuć się jakby na dobre zagościła wiosna! Ahh, tęskniłam za tym. Nawet pozwoliłam sobie założyć ramoneskę 🙂
Błękitne niebo, słońce, woda (co prawda jeszcze dryfował na niej lód) i od razu człowiekowi pojawia się uśmiech na twarzy! Miła odskocznia od tych wszystkich ponurych dni. W taki dzień nie obeszło się bez dużej ilości zdjęć.
Możecie zobaczyć też odrobinę mojego stroju, z wielkim bordowym szalem, który znalazłam w secondhandzie!
Jak to zazwyczaj w weekendy bywa, na ten wypad wybrałam się z moim facetem. W to samo miejsce, w którym razem siedzieliśmy prawie 5 lat temu i również robiliśmy tam mnóstwo zdjęć (mały powrót do przeszłości) 🙂
Niektóre miejsca nad zalewem przypominają mi te prosto znad morza, więc tym bardziej lubię tam czasem jeździć. Chociaż mam bliżej niż nad Bałtyk 🙂
Oby było coraz więcej takich dni! 🙂
Przesyłam Wam moc uścisków i życzę dużo słońca każdego dnia!
Te ostatnie 5 fotografie naprawde wygladaja jak z nad morza! Pieknie 😉 i czekamy na wiecej takich dni! Dziekujemy za tyle radosnych zdjec
w którym to dokładnie miejscu ? 😀 super 😀
w Karolinowie 😉
Piękne miejsce! Faktycznie niektóre miejsca wyglądają jak nad morzem
Ty również pięknie wyglądasz
Pozdrawiam!
Dawno nie byłam nad zalewem, jak tylko pogoda znowu będzie ładna to się chyba przejadę. 😀 Myślałam w niedzielę czy nie jechać tam, ale giełda minerałów w muzeum wygrała. 😉
Jaka różnica między tym postem, a tym sprzed 5 lat. :O
Miejmy nadzieję, że będzie ich coraz więcej! 🙂 Też już mam dość tych ciężkich, szarych, ponurych i smutnych dni…
I pomyśleć, że już tyle czasu minęło.. pamiętam jeszcze Wasze pierwsze zdjęcie, które się tutaj pojawiło ahh tylko pozazdrościć takiej miłości 🙂
Widząc miniaturkę postu, myślałam, że wyjechałaś na weekend nad morze! 🙂 Oj, chciałabym mieć takie miejsce w swojej okolicy 🙂
Rzeczywiście, wejście na plażę wygląda jak nad Bałtykiem. Piękne zdjęcia i okolica. Wszyscy już tęsknią za wiosną i mają dość tej ponurej pogody…. ja też!!!!! Pozdrawiam i udanego tygodnia 🙂
faktycznie wygląda t jak nad morzem, super miejsce 🙂 piękne zdjęcia 🙂 już czuć wiosnę *.*
Aniu, muszę powiedzieć, że kiedy tylko spojrzałam na pierwsze zdjęcie z tego posta od razu przypomniał mi się Twój wypad sprzed 5 lat, i dopiero później zobaczyłam że wspomniałaś o nim w poście… niesamowite jak szybko leci czas, uwielbiałam zaglądać na Twojego bloga kiedy dużo pisałaś, a teraz, Ty mniej piszesz, a ja rzadziej zaglądam … chciałabym cofnąć czas 😀 jestem z Tobą od 6 lat i regularnie tutaj zaglądam ! mega fajnie poczytać co u Ciebie 🙂 pozdrawiam ciepło :*
haha Twoje zakolanówki czy tam podkolanówki (nie przyjrzalam sie) na starych fotach – smieszkowe! 😛
i ładne te zdjęcia, nawet bardzo a tak marudziłaś! <3
Cudowne miejsce 🙂 mamy z planach z mężem wybrać się w któryś weekend 🙂 co polecasz jeszcze odwiedzić w okolicy ? :))
piękne miejsce 🙂
Za każdym razem jak wstawiasz stamtąd zdjęcia to Ci strasznie zazdroszczę! Magiczne, cudowne miejsce! 🙂
Kolejne super zdjęcia, szalik jest świetny 😀
mybeautifuleveryday.blogspot.com
Znalazłam swój komentarz pod postem z przed 5 lat haha. Szalik ma genialny kolor a takiej pogody oby więcej 🙂
Jejku! Naprawdę? Jak mi miło, że od 5 lat czytasz i komentujesz moje posty!! Bardzo Ci dziękuje kochana <3
O ja, ale fajnie, że dałaś ten odnośnik. Czytałam wtedy ten post. Hm.. byłam wtedy w Liceum. Czemu ten czas tak leci? Pamiętam jak odrabiałam lekcje, albo się uczyłam, wchodziłam na Twojego bloga i czytałam o tym, jak sama jesteś zawalona książkami. Pamiętam, jak odrabiałam matmę – jakieś powtórzenia do matury, a na Twoim blogu był post odnośnie do Twojego przygotowania się do jakieś kartkówki i wtedy ujrzałam tę samą okrutną książkę – taka czarna była i chyba miała czerwony napis, czy coś takiego i tam były same zadania z różnych działów. Dobra mniejsza o matmę. Kurcze ja nie lubię jeździć nad Zalew, bo zawsze mi się wydaję, że tam będzie mega dużo ludzi. Chciałabym się wybrać tam z rodzinką w Wielkanoc, ale wtedy to na pewno nie znajdziemy spokojnego miejsca, no chyba, że się mylę.
i czytając takie Twoje posty ciesze się że mieszkam nad morzem <3 ramoneska super, a pro po Twojego postu z przed 5 lat no to ja również pamiętam jak go opublikowałaś, ale co tam 5 lat jak pamiętam Twoje wpisy z onetu a później te ze szpitala i ciesze się, że ciągle mam z Tobą kontakt i udało nam się w końcu spotkać po tylu latach! I pamiętam nasze spotkanie jak telefon ci padł i Dawid wyszedł Cię szukać bo bał się że coś Ci się stało 😀
Jejku to było spotkanie! Musimy to powtórzyć 🙂 Bardzo mile Cię wspominam :*
oj koniecznie trzeba to powtórzyć! może tym razem ja wyciągnę Wojtka na wakacje w centrum Polski 🙂 i bardzo się cieszę, że mnie miło wspominasz :*
Uwielbiam takie dni! ♥ Od tygodnia jest u mnie właśnie taka piękna pogoda i od razu dzień staje się lepszy i mam więcej energii do działania! 😀