róże na poprawę nastroju
Swoją drogą, mój chłopak wyczuł, że mój nastrój nie jest taki jaki powinien być i zaskoczył mnie kwiatami! Od razu zrobiło mi się lepiej i zaczęłam się częściej uśmiechać. Właściwie za każdym razem, gdy na nie spoglądam. Chyba jak każda kobieta uwielbiam takie niespodzianki. Zresztą od dawna kocham wszelkiego rodzaju kwiaty, więc bez względu na okazję zawsze miło jest jakiś dostać i móc na niego popatrzeć w te ponure, zimowe dni, w których tak bardzo brakuje słońca i zieleni na zewnątrz. Dzięki takim kwiatom wraca odrobinę motywacji, uderza trochę małego szczęścia, które jest tak niezbędne do pozytywnego myślenia. Oby do wiosny 🙂
Dobranoc, spokojnych snów!
Aniu też sobie kupiłam ten kubeczek, ale nie widziałam tego talerzyka, pamiętasz cene ? 🙂 p
Niestety nie wiem ile kosztowały, ponieważ akurat jeśli chodzi o talerzyki to dostałam w prezencie 🙂
Tak te ponure dni nie dodają ochoty do życia:P Super, ze chlopak kupił dla Ciebie kwiaty!:) Taki moly widok na pewno wywołuje usmiech:) Milego wyjazdu do Tomszowa 😉
odkrywajzalicja.blogspot.com
Naprawde masz kochanego faceta 🙂 Piekne roze i zdjecia! A co za serial ogladasz? 🙂
Pozdrawiam cieplutko :*
Jaka miła niespodzianka 🙂
http://madi-madeleine.blogspot.com/
Śliczne kwiaty. Dasz rade! 🙂
Nooo świetnie dostać w ramach poprawy nastroju kwiaty 🙂 każda kobieta to lubi 😉
taki chłopak to skarb! 🙂
Piękna zastawa. Bardzo podoba mi się taki styl.
Masz świetnego chłopaka. Miło tak dostać kwiaty niespodziewanie w zły dzień. 🙂
Kwiaty, miły gest na poprawę humoru 😉
Cóż ale do rzeczy. Komentarze są po to by komentować, a więc wyrażę swoje zdanie co do bloga i postów które raczej coraz rzadziej się ukazują.
Mówisz że czytelnicy są ale nie widać ich po komentarzach, i zgodzę się z tym w 100 % ale jest to też spowodowane tym że blog od jakiegoś czasu nie jest prowadzony tak jak kiedyś. Na wpis musimy czekać tak naprawdę przez cały dzień aż łaskawie pojawi się on w końcu jak to często ostatnio bywa np o godzinie 23;55. Mam wrażenie że, tak by tylko zdążyć dodać go w dany dzień ( żeby nie było że posty nie są codziennie ). Naprawdę czytam tego bloga od samych Twoich początków, kiedy dodałaś pierwszy wpis na onecie a przedtem prowadziłaś tylko fotobloga. Za tamtych czasów wszyscy z niecierpliwością czekali na posty. Często było tak że wchodziło się z rana a świerzy post od Ankyls już czekał by go przeczytać ! Ukazywały się wpisy nawet 3 razy na dzień, a teraz nie oszukujmy się bo czytamy jakiś marny post chwile przed godziną 00;00. Rozumiem że praca (przed monitorem na dodatek) i dom i człowiek nie ma siły, doskonale Cie rozumiem, ale dlatego też nie rozumiem czemu mówisz że komentarzy jest tak mało, tak naprawdę ludzie nie mają czego komentować. Posty nie są tak urozmaicone jak kiedyś na pewno dużo ludzi za tym tęskni. Ten komentarz nie jest napisany żeby Ci złośliwie dogryźć ale chciałam wyrazić swoje zdanie i odczucia, nie zrozum mnie źle bo dalej uważam że jesteś świetną blogerką i idealnie się do tego nadajesz! Pozdrawiam serdecznie ! (stała czytelniczka)
Przed chwilą odpowiedziałam na bardzo podobny, niestety mniej miły komentarz pod poprzednim postem. I tu odpowiem tak jak pod tamtym. Naprawdę, ciężko jest wstawić mi post o godzinie 18/19, kiedy jestem tuż po powrocie z pracy, jem obiad, sprzątam i mam dość komputera po 8 godzinach siedzenia przed nim. Nie mówię, że mam mało komentarzy, właściwie od pewnego czasu nic nie mówię. Bloguję dla siebie, nikomu nie robię łaski tym, że napiszę post przed 24, -jeśli już to tylko sobie samej. Ostatnio starałam się pisać dłuższe-rzadsze posty na konkretny temat (przecież sami to sugerowaliście)-źle. Teraz napisałam coś krótszego, coś o tym co u mnie-źle. Więc? Nie dogodzę i w takim razie szkoda mojego zachodu, żebym cokolwiek pisała, jeśli wszystko co robię jest źle. Ale zaraz.. kto mówił, że bloga prowadzę przede wszystkim dla siebie? No właśnie moi czytelnicy… Przykre, że rozumiesz-ale jednak nie rozumiesz tego, że blog zmienia się tak jak osoba, nigdy nie będzie taki jak kiedyś, bo nawet jakbym chciała, to kiedyś też pisaliście ''po co tyle postów'' ''bez sensu, marne posty''. Więc to nie tylko we mnie jest problem (nie, nie mam nikomu za złe, nikogo nie chcę obrazić).
hahaha 😀 Rozwala mnie głupota ludzi. Ile razy Ania ma tłumaczyć, że po pracy chce się zrelaksować, odpocząć od komputera przy którym siedzi pół dnia? Tak trudno to zrozumieć? i tak ją podziwiam za to, że ten post dziennie się ukazuje. Każdy ma swoje życie, obowiązki i nie zawsze jest czas na blog. Ja też pracuje, przychodzę do domu zmęczona, ale pracuje w sklepie i odpoczywam przy kompie. Nie przejmuj się niby to wiernymi ale marudzącymi czytelnikami 😉
Najlepiej być niewolnikiem własnego bloga 😛
Pozdrawiam, również stała czytelniczka 🙂
Ludzie….ile razy ja czytam bloga roznych gimnazjalistek/licealsitek które wstawiaja post raz na pare dni (w tym ja zreszta tez) bo nie maja czasu? A konczą maksymalnie szkołę o 16-17, nie musza robic obiadu, nie maja calego mieszkania do ogarniecia. Cieszcie się, że Ankyls dodaje post RAZ dziennie. Bo równie dobrze, mogłaby pisać co 3-4 dni. Powinniscie to zrozumieć, nie róbcie z kogoś pasji obowiązku.
Mi rzadsze posty nie przeszkadzają, ponieważ jestem w stanie być z nimi na bieżąco. Kiedyś, gdy było ich więcej nie zawsze miałam czas, by je przejrzeć i przeczytać. Podziwiam Cię Aniu, że masz tyle czasu by wstawiać je codziennie. Masz rację, że blog powinien zmieniać sie razem z osobą, która go prowadzi.
Oczywiście, posty są rzadsze, ale na pewno nie są marne! Rozumiem Anię, że po prostu nie ma siły, ani czasu, aby pisać częściej, a Czytelnicy powinni to uszanować. Siedzenie i pisanie posta na bloga podczas pracy, raczej nie należy do Ani obowiązków, to chyba logiczne! To, że Ania jest blogerką, nie znaczy, że jej życie kręci się tylko wokół bloga. Zrozumcie to 😉
Jeszcze inna Stała Czytelniczka 😉
To bardzo miły gest,tak bez okazji,na poprawę humoru dostać róże ♥ /Paula
Oj tak zdecydowanie 🙂
oo to bardzo miły gest ze strony Twojego chłopaka 😉
śliczny masz kubek 🙂
Dobrze zna Ciebie Twój chłopak 🙂
uwielbiam kwiatki:) wczoraj chcialam kupic tulipany, ale zima bardzo grzeję w pokoju i szybko by zwiędły 🙁
udaje Ci się zrobić zdjęcie czemuś czerwonemu i żeby ta czerwień była widoczna bez obróbki ? bo zawsze jak robię zdjęcia to wychodzi mi wszystko ciemno różowe a nie czerwone i jak nie przerobię zdjęcia to czerwonego koloru nie uzyskam 🙁
Właśnie często mam ten sam problem, jednak wczoraj udało mi się w miarę dobrze uchwycić czerwień (co bardzo mnie zdziwiło!). Ustawienia dobrałam po tym jak włączyłam światło (centralnie nad różami) i wyszło! W programie jedynie ''odbarwiłam'' zdjęcia, żeby kolory nie były zbyt żółtawe.
robiłaś 50mm 1/8 ?
Zgadza się 🙂
A w jakim programie przerabiasz zdjęcia? 😉
Photoscape, Pixlr, Lightroom 🙂
Nie rozumiem czemu ciągle ludzie mają o coś pretensje do Ciebie….przykre to jest, że zarzucają Ci niektórzy mniejszą aktywność przez mniejszą ilość komentarzy. Sama mam bloga….mam malutko obserwatorów…malutko komentarzy..czasami wcale…wiadomo…to nie motywuje…ale pisze go dla siebie. Pisze jak mam o czym…pisze jak mam na to czas. Nie tworze postow na siłe….
Apropo twojego posta hihi uwielbiam dostawać kwiaty….szkoda, że mój mężczyzna nie często mi je daje haha, ale za to sama sobie czasem kupuje 😉
To bardzo przyjemne kiedy nasi mężczyźni potrafią w zwykłej codzienności obdarować nas małymi upominkami 🙂 Mój mężuś też często mnie tak zaskakuje czym poprawia nastrój. Miłego pobytu u rodziców! Pozdrawiam 🙂
Prześliczne kwiaty! Ja również czekam już na wiosnę! 🙂
Podczas mojej choroby od mojego mężczyzny dostałam tulipany, które uwielbiam 🙂 Cieszę się do teraz :))
dobrze, że wie jak poprawić humor :)) Róże bardzo ładne
To bardzo miły gest, śliczne róże 🙂
Śliczne kwiaty. 🙂
Róże, zwłaszcza czerwone, to ponadczasowe kwiaty… od razu kojarzą się z symboliką miłości, wyznawania uczuć 🙂
Rzeczywiście kwiaty jakoś podnoszą motywację, dają energii. Czytałam te wcześniejsze komentarze i też w sumie nie wiadomo po co komentować. Tak naprawdę wystarczy wyłącznie przeczytać post, aby zrozumieć o co Tobie chodziło w notce. Ludzie w komentarzach Ci przytakują, że ok, super, fajne. Nie jest to obraźliwy komentarz, a moje zdanie na ten temat. Uważam jednak, że osoba anonimowa, która powiedziała, że Ty się nie starasz jest w błędzie. Widać, że dajesz z siebie wszystko, a to że już post dodajesz późno to ich problem. Masz swoje życie, tak? Jesteś już dorosła, do cholery i może wyszłaś gdzieś na miasto choćby? Grunt, że posty są naprawdę fajne i dodane. Gratuluję wytrwałości i cierpliwości do niektórych. Tak trzymaj Aniu.
Masz cudownego chłopaka 🙂
Zapraszam do mnie 🙂 KLIK
Prześliczne te róże 🙂
Pozdrawiam! 🙂
http://nada–blog.blogspot.com/
Podzielisz się kwiatkami? 😉
Czemu wszyscy już tak chcą tą wiosnę? Jeszcze nawet prawdziwej zimy nie było, o której tak marzę ;D Przyznam, że też nie przepadam za tą ponurą pogodą, ale łudzę się, że jeszcze spadnie śnieg i będzie piękna zima 😉
Życzę miłego pobytu w rodzinnym domu 🙂
Może dlatego, że właśnie ta prawdziwa zima się nie pojawia, a jeśli już to na chwilę. Ponura pogoda (listopadowa) jest najgorsza, więc z utęsknieniem czekam na wiosnę 🙂
mam pytanko ;D
zamawiasz z sammydress? warto wam zamawiać?
Nie zamawiam 🙂 Dostałam dwie paczki w ramach takiej ''jednorazowej'' współpracy i tyle:)
gdybym miała chłopaka to równiż bym się cieszyła gdyby dawał mi kwiaty:)
annbabe-blog.blogspot.com
kochanego masz chłopaka! 🙂
zawsze takie małe gesty ze strony moich bliskich osób poprawiają mi humor 🙂 piękne róże :*
no jaki kochany ! 🙂
Miło dostać taką niespodziankę od chłopaka <3
nataa-liiaa.blogspot.com
już nie pamiętam kiedy ostatnio dostałam od chłopaka kwiaty 🙁 może dlatego, że powiedziałam mu, że wolę słodycze, hahaha. Chciałabym to teraz jakoś odkręcić :D.
Miłego wieczoru!