Cześć! Dziś popołudniu znów wybrałam się do mojej ulubionej cukierni. Minimum raz w tygodniu muszę tam zajrzeć! W końcu do tego fajnego miejsca mam kawałeczek drogi, a w dodatku właśnie tam znajduje się deser, który skradł moje podniebienie! Czas na post o mojej ulubionej cukierni w okolicy 🙂 Cukiernię Sarmatię odkryłam kilka miesięcy temu, a dokładniej wtedy, gdy pokazawałam Wam makaroniki (tutaj). Od razu jak tylko zobaczyłam to miejsce chciałam do niego wejść. Miałam wrażenie, że będzie w moim guście i nie myliłam się. Wystrój cukiernii jest niezwykle uroczy, przypomina mi skandynawskie klimaty, ale .. dwie ściany z fototapetami warszawskiej...